Koniec meczu. 3 punkty wracają do Łęcznej, ale samo spotkanie rozczarowało. Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na kolejne nasze relacje.

Ostatnia zmianan, ewidentnie na zyskanie czasu. Szpak za Zwolińskiego. Napracował się w dzisiejszym dniu młody napastnik Łęcznian.

Ależ rajd Kalkowskiego. Stoper Łęcznian przejął piłkę przed własnym polem karnym, przebiegł 80 metrów, minął obrońcę Wisły i w sytuacji sam na sam z bramkarzem przegrywa pojedynek z Kiełpinem.

Kolejna zółta kartka dla Górników.

180 sekund dłużej potrwa ten mecz

Piłka meczowa. Woźniak dostaje piłkę za plecy obrońców Wisły, wpada w pole karne, ogrywa jeszcze z dziecinna łatwością Kasprzyckiego, oddaje strzał z ostrego kąta ale broni Kiełpin.

Paweł Magdoń za przerwanie korzystnej akcji napomniany

Lewa strona boiska. Wysokość pola karnego. Wymiana piłki na linii Bozok - Bielak. Ten drugi mija w polu karnym obrońcę Wisły ale 'zabrakło' terenu by dokładnie dograć futbolówkę do lepiej ustawionych partnerów.

Ostatnia zmiana w szeregach Wisły. Kacprzycki zmienia Hempela. Debiutant za debiutanta.

Kolejna zółta kartka w tym meczu. Tym razem napomniany Bielak.

Kolejna zmiana i kolejny debiutant. Woźniak za Niedzielę.

Dobra okazja dla Niedzieli. Po dobrze wyprowadzonej kontrze prawa stroną, w polu karnym znalazł się własnie skrzydłowy Górnika, ale nieczysto trafił w futbolówkę i ta została mu pod nogą.

Hempel przebojowo lewą stroną mija Niedziele, powstrzymuje go dopiero Sasin i rzut z autu na wysokości pola karnego. Po chwili rzut rożny ale dośrodkowanie wybite poza pole karne.

Pierwsza roszada dokonana przez Szatałowa. Na murawie melduje się kolejny debiutant - Miroslav Bozok. Boisko opuszcza Szałachowski.

W ataku pozycyjnym Nafciarze. Z prawej strony z około 30 metrów centruje piłkę na pole karne Hiszpański, jednak jego dośrodkowanie ląduje w rękach Prusaka.

Mraz napomniany za brzydki faul w środkowej strefie boiska.

Pierwszy kwadrans drugiej odsłony zdecydowanie lepszy od tego co moglismy zobaczyć w poprzedniej połowie.

Druga zmiana w szeregach Wisły Płock. Za Krzywickiego, Dziedzic.

W odpowiedzi Łęcznianie. Zawistowski uderza z 20. metra lewą nogą ale wprost w Kiełpina.

Po rzucie rożnym zakotłowało się w polu karnym Górników, którzy wychodza obronną ręką z tej sytuacji.

Katastrofalny błąd Prusaka, który wprowadzając piłkę do gry z piątego metra podał ją wprost do Krzywickiego. W ostatniej chwili wybił piłkę w polu karnym Kalkowski. Świetna interwencja.

Mraz z lewej strony dogrywa na piąty metr i niewiele zabrakło by Zwoliński przeciął podanie.

Szansa na kontrę dla Górników, ale uwikłany w drybling Zwoliński traci piłkę.

Gospodarze zaczynają od dwóch dosrodkowań w pole karne ze, a jakże, stałych fragmentów gry.

Trener Marcin Kaczmarek dokonuje pierwszej roszady. Na murawie melduje się debiutant Albert Taar.

W tym sezonie Wisła na własnym terenie tylko raz kończyła mecz bez strzelonej bramki.

Łyk kawy i za kwadrans wracamy na drugą, miejmy nadzieje lepszą, połowę.

Do piłki podchodzi Zawistowski, którego uderzenie grzęźnie w murze. Do przerwy 0-1 po golu Szmatiuka z 2'.

60 sekund dłużej potrwa pierwsza częśc gry, na zakończenie której dobra okazja dla gości. Rzut wolny dla Górników z 30. metrów

Burkhardt do Janusa, który unika spalonego, wpada w pole karne i oddaje strzał. Na rzut rożny Prusak.

Skrzydłowy Łęcznian napomniany za nierozważny atak w nogi przeciwnika.

Tym razem goście nie zdecydowali się posłać piłki w pole karne, jednak bez efektu, choćby, w postaci sytuacji strzeleckiej.

Rzut wolny dla Górników. Bliźniacza sytuacja do tej z 2. minuty.

Sielewski napomniany za przerwanie korzystnej akcji rywali.

Fatalny błąd Magdonia, który traci piłkę w polu karnym. Na jego szczęście skończyło się tylko na strachu.

Górnicy w kontrze, ale w ostatniej chwili piłkę spod nóg Zwolińskiego wybija Magdoń. Dobra interwencja stopera gospodarzy.

Dwa kwadranse za nami. Można powiedzieć, że z dużej chmury mały deszcz. Gol z początku meczu miał niebagatelny wpływ na obraz tego widowiska, które nie porywa.

Napomnienie dla Góralskiego za atak na nogi Niedzieli.

Rzut wolny dla Górników przy linii bocznej na 25 metrze, jednak dośrodkowanie Zawistowskiego nie tak dobre, jak Mraza z 2. minuty.

Sporo stałych fragmentów gry. Wysoko uniesiona ręka pana Lyczmańskiego i rzut wolny pośredni dla Nafciarzy. Dobra centra Burkhardta w pole karne, skutecznie piąstkuje Prusak, jednak piłka wraca na pole karne Łęcznian, którą przewrotką uderza Wlazło obok prawego słupka bramki gości.

Rzut rożny dla gospodarzy. Burkhardt w pole karne ale sklutecznie obrońcy gości.

Sporo fauli w środkowej strefie boiska, po których okazję do dośrodkowań ma Filip Burkhardt. Póki co bez efektu.

Górnik cofnięty na własnej połowie, od czasu do czasu próbującu zakładać pressing na połowie Wisły, która w ataku pozycyjnym od czasu starty bramki.

Jeszcze jestem winny ławki rezerwowych. Wisła: Szczepankiewicz, Radić, Taar, Kacprzycki, Grudzień, Sekulski. Górnik: Socha, Szpak, Kozacuks, Nikitović, Božok, Mierzejewski, Woźniak

To 4. zółty kartonik dla młodego napastnika w tym sezonie.

Dzieje się w Płocku! Chwilę po stracie gola, Nafciarze ze swoją okazją na odrobienie strat ale dobrze interweniuje Prusak. Chwilę potem w polu karnym runął Zwoliński ale sędzia nie wskazał na 11. metr, a na dodatek napomniał napastnika za faul na bramkarzu gości.

Rzut wolny wykonywany z około 40 metrów. Do piłki podszedł Patrik Mraz, który dośrodkował na 15. metr na głowę niepilnowanego Szmatiuka, który przelobował Kiełpina. 0-1.

GOOOOOOOOOOOOOOOL!!! Ależ otwarcie meczu dla Łęcznian.

Wisła dziś na niebiesko, Górnik na czarno. Pierwszy gwizdek i gramy!

Zawodnicy obydwu zespołów już na murawie. Za chwilę losowanie i zaczynamy!

Zapraszamy do zapoznania się z przedmeczową zapowiedzią CLICK

Dzisiejsze spotkanie to hit 19. kolejki I ligi. Dobrze spisująca się jesienią Wisła podejmie lidera z Łęcznej. Goście pałają rządzą rewanżu za porażkę na własnym stadionie 2:0.

Już tylko minuty dzielą nas od konfrontacji Wisły Płock z Górnikiem Łęczna. Początek spotkania na stadionie im. Kazimierza Górskiego o 12:15.