W dużo słabszej drugiej połowie zdecydowanie lepszy był Zawisza, który dzięki bramce Petasza zapewnia sobie skromną przewagę przed rewanżem. Petasz i Masłowski to dwie najjaśniejsze postaci tego meczu. Wciąż więc nie wiemy, jaki będzie skład 'ekstraklasowego' półfinału Pucharu Polski, bo w meczu Jagiellonii z Lechią padł identyczny wynik. Wszystko rozstrzygnie się za tydzień w Zabrzu i w Gdańsku. To tyle z mojej strony, za uwagę dziękuje Kuba Seweryn.